wtorek, 4 lutego 2014
O Courtney- ulubiona postać
Courtney to uczestniczka Totalnej Porażki. Na Wyspie Totalnej Porażki (odcinki 1-12) rywalizowała w drużynie Zabójczych Okoni. Na Plan Totalnej Porażki dostała się dopiero po sądowej batalii (odcinki 13-24). Należała do drużyny Zabójczych makiet. Już bez problemów dostała się do Totalnej Porażki w trasie (odcinki 1-20), gdzie grała w Drużynie Amazonek. Dostała się do Total drama All stars (1-11), gdzie rywalizowała w drużynie Heroic Hamsters (Bohaterskie Chomiki). W 3 odcinku zamienia się z Duncanem i od tej pory rywalizuje w drużynie Villainous Vultures (Złośliwe Sępy). Zajęła piąte miejsce.
Jest to bardzo inteligentna dziewczyna, która przede wszystkim uwielbia wygrywać. Jest jak drzemiący wulkan: na co dzień grzeczna, miła, żyjąca zgodnie z zasadami moralnymi, pomagająca innym w problemach, ale potrafi wybuchnąć też złością i namiętnością. Zwykle chodzi spięta, ale potrafi się wyluzować i pożartować. Dąży do życiowego sukcesu. Zawsze wygrywała i dlatego ciężko jej jest znieść gorycz porażki. Ma tendencje przywódcze. Jest też uzdolniona artystycznie: gra na gitarze i skrzypcach. Była członkiem zespołu Psychotyczne Krejzolki.
płeć-kobieta
przyjaźń-Bridgette, Gwen (czasami), Heather (chwilowe)
konflikty-Gwen (czasami), Heather (w większości przypadków), Leshawna, Harold.
miłość-Duncan, Alejandro (fałszywa), Scott (prawdziwa porażka)
talent-gra na skrzypcach, gitarze, śpiewanie, dowodzenie.
ksywki-księżniczka
"Nigdy Cię nie zapomnę" cz.1
Była ósma rano. Courtney jak zwykle wstała, pościeliła łóżko, uczesała się, zjadła śniadanie i poszła do pracy. Zapowiadał się dzień jak codzień. Kiedy była już w pracy, jak zwykle zetknęła się z Chelsą. Oh, jako ona jej nienawidziła! Obie starały się o posadę prawniczki, bo puki co były tylko stażystakim, a tylko jedna mogła dostać pracę na pełny etat. Courtney unikała jej wzrokiem, chciała udawać, że jej wróg nnie istnieje i że jest jedyna w tym pokoju, ale niestety to było nie możliwe....
-O, Courtne!-krzyknęła na cały głos Chelsy-Wyglądasz okropnie jak zawsze!
-Dzięki- odpowiedziała sarkastycznie Court-a co to za nowy szampon? Błoto czy szambo?
W tym momęcie cały pokój wyśmiał Chelsę. To było oczywiste, w końcu Courtney to też królowa ciętych ripost.
-Ta posada będzie moja! -wykrzyknęła Chelsa-Moja! Słyszysz?!
-Prędej świnie zaczną latać niż oddam Ci tę posadę.
Courtney zawsze wiedziała co powiedzie. Po tych słowach udała się do swojej przełożonej, aby jak zwykle pełnić rolę stażystki. Ona tego nienawidziła! Chciała jak najszybcie stać się prawniczką i chodzić na rozprawy sądowe. Chciała, ale puki co nie było to możliwe.
-O, Courtney. Jak dobrze, że jesteś!-Przywitała ją jej przełożona, Ginger-Przynieś mi kawy.
-Tak, już idę.
Mówiąc to, Courtney poszła po kawę. Nienawidziła tego, ale nie miała wyjścia. Jeżeli chciała zostać prawniczką i pożądnie wkurzyć Chelsę, to musiała trochę przecierpieć. Poszła po kawę, przyniosła ją Ginger, a potem jak zawsze grzecznie zapytała
-Mam w czymś jescze pomóc?
Courtney jak zawsze spodziewała się zwykłej opdowiedzi, ale tym razem usłyszała coś znacznie innego.
-Wiesz, Courtney-zaczęła Ginger-mam dla Ciebie zadanie specjalne.
Na twarzy Courtney od razu pojawił się uśmiech. Jej twatz nagle rozbłysnęła, a w jej sercu narodziła się nadzieja.
-Myślę, że sobie poradzisz-kontynuowała Ginger-pójdź na górę i zmyj podłogę.
W tym momęcie wszystko runęło, a piękny uśmiech Courtney nagle znikł. Totalnie zamówiła, a Ginger mówiła dalej...
-W schowku jest mop. Myślę, że sobie poradzisz.
-Tak, już idę.
Mówiąc to, Courtney poszła po mop i udała się na górę. Jak by tego wszystkiego było mało, kiedy Courtney wykonywała "zadanie specjalne", podeszła do niej Chelsa;
-O, hej Courtney-zaczęła-widzę, że masz zajęcie.
-A co Cię to tak obchodzi?!-odburknęła Court-nie masz własnych zajęć?!
-Właściwie to mam. Ginger zabiera mnie na moją pierwszą rozprawę. Jak mi dobrze pójdzie, to za dwa rtygodnie dostane pełen etat. A ty kiedy pojedziesz na rozparwę.
Courtney nie miała ochotę jej odpowiadać, więc postanowiła wylać wodę z wiadra na nią.
-Ups-odpowiedziała sarkastycznie
-Zwariowałaś?! Co ja teraz zrobię! Jesteś skończona, powiem wszystko Ginger!
W tym momęcie Chelsa cała w nerwach poszła do ich wspólnej przełożonej. Courtney zaczęła żałować tego co zrobiła. Wiedziała, że będzie miała kłopoty. Chelsa i Ginger są przyjaciółkami od przedszkola, a więc Court będzie miała kłopoty. Nie musiała długo czekać na interwęcję, bo Ginger zjawiła się w mgnieniu oka.
-Courtney!-krzyknęła Ginger-Czy ty zwariowałaś?!
-Przepraszam!-Zaczęła Courtney-to było niechcący!
-Niechcący?!-Wtrąciła się Chelsa-Czy ty widzisz jak ja teraz wyglądam?!
Courtney była załamana, nie miała pojęcia co robić. Bała się, że zupełnie straci szanse na swoją ukochaną prace.
-Bardzo się na tobie zawiodłam-odpowiedziała oschło Ginger-zabieraj swoje oczy. Zwalniam Cię.
-Co?! Nie możesz tego zrobić! Jestem na stażu już dwa lata!
-Trzeba było myśleć o tym wcześniej.
Courtney poczuła, że straciła szanse. Szybko wybiegła z budynku i udała się do domu. Niestety po drodze mijała więzienie i zaczepił ją jakiś więzień;
-Courtney!
Courtney nie miała ochoty rozmawiać z jakimś kryminalistą, ale była ciekawa jakim cudem on zna jej imię. Kryminalista podchodził do niej i patzrył się w jej duże czarne oczy;
-Pamiętasz mnie?
W tym momęcie Courtney przypomniała sobie kto to jest;
-Duncan?
Na twarzy Courtney pojawił się uśmiech, przez moment zapomniała, o ostatnim wydarzeniu, ale uśmiech szybko zszedł z jej twarzy, bo przypomniała sobie czemu z nim zerwała. Na jej twarzy pojawił się gniew i szybko odpowiedziała;
-Czego chcesz?
-Właśnie wyszedłem z więzienia i miałem nadzieję, że się spotkamy. Brdzo za tobą tęskniłem i mam nadzieję, że znowu będziemy razem.
-Zwariowałeś?! Zdradziłeś mnie! Nie chcę Cię znać!
-Ale Courtney!
-Myślisz, że chcę zadawać się z kryminalistą?!
-Ale to nie moja wina! Wrobili mnie!
-Tak jak zawsze, co?! Przestań robić z siebie niewiniątka i daj mi spokój.
W tym momęcie Courtney poszła z gniewem do domu. Duncan długo jeszcze stał w tym miejscu i żałował tego co zrobił, ale nie dało się już nic zmienić. Czyżby Duncan na nowo zakochał się w Courtney?
-O, Courtne!-krzyknęła na cały głos Chelsy-Wyglądasz okropnie jak zawsze!
-Dzięki- odpowiedziała sarkastycznie Court-a co to za nowy szampon? Błoto czy szambo?
W tym momęcie cały pokój wyśmiał Chelsę. To było oczywiste, w końcu Courtney to też królowa ciętych ripost.
-Ta posada będzie moja! -wykrzyknęła Chelsa-Moja! Słyszysz?!
-Prędej świnie zaczną latać niż oddam Ci tę posadę.
Courtney zawsze wiedziała co powiedzie. Po tych słowach udała się do swojej przełożonej, aby jak zwykle pełnić rolę stażystki. Ona tego nienawidziła! Chciała jak najszybcie stać się prawniczką i chodzić na rozprawy sądowe. Chciała, ale puki co nie było to możliwe.
-O, Courtney. Jak dobrze, że jesteś!-Przywitała ją jej przełożona, Ginger-Przynieś mi kawy.
-Tak, już idę.
Mówiąc to, Courtney poszła po kawę. Nienawidziła tego, ale nie miała wyjścia. Jeżeli chciała zostać prawniczką i pożądnie wkurzyć Chelsę, to musiała trochę przecierpieć. Poszła po kawę, przyniosła ją Ginger, a potem jak zawsze grzecznie zapytała
-Mam w czymś jescze pomóc?
Courtney jak zawsze spodziewała się zwykłej opdowiedzi, ale tym razem usłyszała coś znacznie innego.
-Wiesz, Courtney-zaczęła Ginger-mam dla Ciebie zadanie specjalne.
Na twarzy Courtney od razu pojawił się uśmiech. Jej twatz nagle rozbłysnęła, a w jej sercu narodziła się nadzieja.
-Myślę, że sobie poradzisz-kontynuowała Ginger-pójdź na górę i zmyj podłogę.
W tym momęcie wszystko runęło, a piękny uśmiech Courtney nagle znikł. Totalnie zamówiła, a Ginger mówiła dalej...
-W schowku jest mop. Myślę, że sobie poradzisz.
-Tak, już idę.
Mówiąc to, Courtney poszła po mop i udała się na górę. Jak by tego wszystkiego było mało, kiedy Courtney wykonywała "zadanie specjalne", podeszła do niej Chelsa;
-O, hej Courtney-zaczęła-widzę, że masz zajęcie.
-A co Cię to tak obchodzi?!-odburknęła Court-nie masz własnych zajęć?!
-Właściwie to mam. Ginger zabiera mnie na moją pierwszą rozprawę. Jak mi dobrze pójdzie, to za dwa rtygodnie dostane pełen etat. A ty kiedy pojedziesz na rozparwę.
Courtney nie miała ochotę jej odpowiadać, więc postanowiła wylać wodę z wiadra na nią.
-Ups-odpowiedziała sarkastycznie
-Zwariowałaś?! Co ja teraz zrobię! Jesteś skończona, powiem wszystko Ginger!
W tym momęcie Chelsa cała w nerwach poszła do ich wspólnej przełożonej. Courtney zaczęła żałować tego co zrobiła. Wiedziała, że będzie miała kłopoty. Chelsa i Ginger są przyjaciółkami od przedszkola, a więc Court będzie miała kłopoty. Nie musiała długo czekać na interwęcję, bo Ginger zjawiła się w mgnieniu oka.
-Courtney!-krzyknęła Ginger-Czy ty zwariowałaś?!
-Przepraszam!-Zaczęła Courtney-to było niechcący!
-Niechcący?!-Wtrąciła się Chelsa-Czy ty widzisz jak ja teraz wyglądam?!
Courtney była załamana, nie miała pojęcia co robić. Bała się, że zupełnie straci szanse na swoją ukochaną prace.
-Bardzo się na tobie zawiodłam-odpowiedziała oschło Ginger-zabieraj swoje oczy. Zwalniam Cię.
-Co?! Nie możesz tego zrobić! Jestem na stażu już dwa lata!
-Trzeba było myśleć o tym wcześniej.
Courtney poczuła, że straciła szanse. Szybko wybiegła z budynku i udała się do domu. Niestety po drodze mijała więzienie i zaczepił ją jakiś więzień;
-Courtney!
Courtney nie miała ochoty rozmawiać z jakimś kryminalistą, ale była ciekawa jakim cudem on zna jej imię. Kryminalista podchodził do niej i patzrył się w jej duże czarne oczy;
-Pamiętasz mnie?
W tym momęcie Courtney przypomniała sobie kto to jest;
-Duncan?
Na twarzy Courtney pojawił się uśmiech, przez moment zapomniała, o ostatnim wydarzeniu, ale uśmiech szybko zszedł z jej twarzy, bo przypomniała sobie czemu z nim zerwała. Na jej twarzy pojawił się gniew i szybko odpowiedziała;
-Czego chcesz?
-Właśnie wyszedłem z więzienia i miałem nadzieję, że się spotkamy. Brdzo za tobą tęskniłem i mam nadzieję, że znowu będziemy razem.
-Zwariowałeś?! Zdradziłeś mnie! Nie chcę Cię znać!
-Ale Courtney!
-Myślisz, że chcę zadawać się z kryminalistą?!
-Ale to nie moja wina! Wrobili mnie!
-Tak jak zawsze, co?! Przestań robić z siebie niewiniątka i daj mi spokój.
W tym momęcie Courtney poszła z gniewem do domu. Duncan długo jeszcze stał w tym miejscu i żałował tego co zrobił, ale nie dało się już nic zmienić. Czyżby Duncan na nowo zakochał się w Courtney?
O Dutney- Ulubiona para ♥
Duncan i Courtney poznali się na Wyspie Wnawakwa. Od początku się nienawidzili, jednak Duncan często podwalał się do niej. Ona, mimo, że często mówiła, że go nienawidzi to wykazywała też oznaki lubienia go martwiła się o niego. To właśnie Courtney pomogła Duncanowi przezwyciężyć swój lęk przed makietami (chodzi o karton, nie o drużynę w Planie). Przytuliła też go, kiedy to zrobił. Courtney cały czas martwiła się o niego w odcinku "Podstawy Naprężenie" i w tym samym odcinku pomogła mu wykrać jedzenie i pocałowała go, jednak w tym samym odcinku została wyeliminowana. Jendak zanim odpłynęła Duncan podarował jej ręcznie rzeźbioną czaszeczkę jako symbol jego miłości. Ona przyjęła ten prezęt i powiedziała, że nigdy g nie zapomni. W odcniku "Witajcie przegrani" (czy jakoś tak) Courtney powiedziała, że to właśnie jemu kibicuje. Spotkali się poraz kolejny w finale i razem kibicowali Owenowi. Pocałowali się poraz drugi. W odcinku "Wyspa Totalnej Totalnej Porażki" razem współpracowali, aby zdobyć walizkę z milionem, co by się prawie udało, gdyby nie kontuzja Dunacna. W Planie Totalnej Porażki, Courtney zupełnie się zmieniła. Chciała narzucić Duncanowi swoje zasady co mu się nie podobało, ale mimo to ją kochał i chciał z nią być, co ona czasem odwzajemniała. Mimo wielu kłótni cały czas byli razem i zwykle się godzili. W odcinku "Wyścig celebrytów" , Josh mówi, że Courtney i Duncan zerwali, ale pod koniec odcinka wrócili do siebie. W Totalnej Porażce w trasie ich związek został zakończony przez zdradę Duncana i oboje stali się dla sibie wrogami, jednak Duncan cały czas wykazywał oznaki lubienia jej i możliwe, że żałował pocałunku z Gwen. W Total drama All stars Duncan i Gwen zrywają, ponieważ on olewał swoją dziewczyną dla..... Courtney! Ona jednak cały czas g nienawidzi, bo flirtuje ze Scottem. Widać jednak, że Duncan na nowo ją pokochał, bo denerwuje się, kiedy ona podwala się do Scotta. Courtney i Scott jednak szybko zrywają, więc Courtney i Duncan są singlami i nie ma przeszkód, aby do siebie wrócili.
Witajcie
Hejka. Nie będę się przedstawiać, bo pewnie pamiętacie mnie z moich poprzednich blogów. Ten blog będzie o mojej ulubionej parze z Totalnej Porażki- Duncan i Courtney! Będą tu moje opwiadania i inne notki. Zaprszam do komętowania i czytania mojego bloga.
Subskrybuj:
Posty (Atom)